swoją porcję już odbębniła.
Cindy dotrzymała słowa. Spytała wszystkich, którzy akurat tu byli, czy nie spotkali w siłowni Sheili. Nikt jej jednak nie widział, to znaczy żaden z trzech obecnych właśnie znajomych Cindy. Nie spotkał jej ani Jim Norris, ani Ralph Munroe, ani Ricky Esteban, choć najwyraźniej znali ją i to bardzo dobrze. Żaden z nich specjalnie się nie przejął. Ralph był niski, przy swojej muskulaturze wydawał się kwadratowy. Jim przeciwnie, tak wysoki, że jego mięśnie wydawały się mniejsze, niż były w rzeczywistości. No i ani grama tłuszczu. Ricky Esteban mieścił się pomiędzy nimi dwoma - średniego wzrostu, bardzo atrakcyjnie zbudowany. Powiedział Kelsey, że jakieś dwa tygodnie temu spędzili z Sheilą wieczór nip w mieście i od tego czasu jej nie spotkał. Patrzył na Kelsey z wyrazem zdziwienia w bursztynowych oczach. - Wiesz - powiedział. - Sheila nie jest osobą, która stosowałaby różne miary. - To znaczy? Wzruszył ramionami i odgarnął wilgotne włosy z czoła. - Co dobre dla samca, dobre i dla samicy. Chcę powiedzieć, że ona robi to, co chce robić. Wkurzają, że mężczyzna może obejrzeć striptiz albo podrywać w barze jakąś dziewczynę, a jeśli coś podobnego robi kobieta, staje się naznaczona za to samo. Powiedziała mi kiedyś, że jest głosem swojej płci. Kelsey patrzyła na niego obojętnie, gdy kontynuował: 107 - Chodzi mi o to, że nie masz powodu do niepokoju. Jeśli Sheili spodobał się jakiś facet, który akurat wyjeżdżał na Alaskę, mogła się z nim wybrać. - Zatelefonowałaby do mnie. Ricky wzruszył ramionami i zmienił temat. Zapytał, co robi wieczorami, spędzając wakacje na Keys. Był miły i wyglądał cholernie atrakcyjnie. Zawahała się. Jego zaproszenie na kolację dla każdej kobiety mogło stanowić pokusę. W końcu dała niejasną odpowiedź i uciekła do holu. Kupiła butelkę wody i usiadła w fotelu, czekając, że przejdzie jej ból mięśni, którego się nabawiła, usiłując nadążyć za Cindy. Przeklinała fakt, że Dane Whitelaw wrócił do Zatoki Huraganów. Zastanawiała Kalkulator umów o dzieło Polski Ład się, czy gdyby nie to, nie wybrałaby się gdzieś z Rickym. Ricky przyznał, że spotykał się z Sheilą. Kelsey właściwie nie była pewna, czy kiedykolwiek poznała faceta, który by się z nią nie spotykał. Wszystko, czego się dowiadywała, budziło w niej niepokój. Nie było osoby, która by nie mówiła, że nie ma się czym przejmować. Poznawała coraz lepiej tryb życia przyjaciółki, który rzeczywiście mógł wszystko tłumaczyć. Ją jednak - przeciwnie niż innych